Treking Kalaw – jezioro Inle, dzień 1.

Treking Kalaw – jezioro Inle, dzień 1.

W Kalew mieliśmy zostać jeden dzień – przejść się po okolicy, znaleźć treking itd. Jednak problemy z noclegiem oraz fakt, że 2 dniowy treking wyruszał rano postanowiliśmy nie zostawać i po śniadaniu wyruszyliśmy. Treking z Kalaw nad jezioro Inle to jedna z popularniejszych atrakcji w Birmie. Przeważnie trwa od 1 do 3 dni. Treking nie jest bardzo wymagający, bardziej przypomina spacer przez wioski i pola w lekko pagórkowatym terenie. Z racji wysokości (schodzi się z ok. 1300 m.n.p.m. do 880 m.n.p.m.) nawet w środku pory suchej nie jest tu aż tak gorąco jak w innych częściach Birmy.  Podczas tych 2 dni idzie się polnymi ścieżkami lub bitymi drogami.

Czytaj dalej

Nocleg na recepcji

Nocleg na recepcji

Do Kalaw przyjechaliśmy w środku nocy. Nie mieliśmy zarezerwowanego żadnego hostelu.  Nauczony poprzednimi podróżami, wiedziałem, że jeśli autobus przyjeżdża o takiej porze do małej miejscowości, to ktoś będzie czekał i oferował nocleg. Nie myliłem się, tuż po wyjściu z autobusu zagadał do nas mężczyzna i zaoferował nocleg w jego hostelu w przystępnej cenie. Zgodziliśmy się i po krótkim spacerze znaleźliśmy się na recepcji hostelu. Małym pokoiku z kilkoma meblami. Pan powiedział nam abyśmy tu poczekali. W kącie zauważyłem śpiącą na podłodze parę, pomyślałem, że strasznie musza oszczędzać, skoro nie stać ich na taki tani nocleg i wolą spać na zimnej podłodze. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna i my po kilkunastu minutach… też wylądowaliśmy na podłodze. Śpiąca para powiedziała nam, że na nic zda się nasze czekanie na mężczyznę i pokój. Wolnych pokoi tej nocy już nie ma. Nie zastanawiając się długo wyciągnęliśmy śpiwory, pozbieraliśmy poduszki z foteli położyliśmy się spać na podłodze. Nie był to najwygodniejszy nocleg ale za to darmowy.

Tak wyglądała nasza recepcja:

Czytaj dalej