Teraz pokaże obiecane wcześniej widoczki i zjazd do Innerkems:)
Mniej więcej wyglądało to tak:
A wiec widok w lewo ( po zejściu z krzesełka), w tej przepaści była trasa 😀 :
Zdjęcie z innego dnia 🙂 bardziej słoneczne:
Widok na wprost:
Troszkę przeskakujemy w prawo:
Dalej kręcimy się w prawo (w tą stronę prowadziła kolejna trasa):
Całkiem w prawo:
Szczyty na przybliżeniu:
Widok na drugi szczyt ( stamtąd będą zdjęcia w następnych dniach):
Trasa na dół:
Miejsce które nazwaliśmy „kocioł”, było stromo 😀
Widok na dolinkę i ośnieżony szczyt:
A w dole taka trasa:
No i na koniec ostania ścianka, była bardzo stroma, zresztą to widać na zdjęciach:
Pensjonat, hotel i stacja krzesełka w zbliżeniu:
Pozdrawiam Łukasz 🙂