Ci który śledzą mnie na Facebooku już pewnie wiedzą, że udało mi się wygrać z chińskimi cenzorami i odblokować internet! Chiny blokują wiele zachodnich serwisów Facebook, YouTube, Blogspot itd. Do tej pory machnąłem ręką i nie czulem wielkich potrzeb ich odblokowania, miałem służące ku temu darmowe programy, co prawda internet wtedy zwalniał, ale na sprawdzenie wiadomości na FB wystarczało. Od czasów wyborów w Chinach ograniczenia się zaostrzyły i wszystkie darmowe programy przestały działać.
Pewnie bym nie zareagował ale cenzura blokuje również Picasę WebAlbums a to jest dla mnie najłatwiejszy i najlepszy sposób umieszczania zdjęć. Jeżeli miałem do umieszczenia kilka zdjęć to nie było problemu, mogłem je ręcznie zmniejszać (automat w mojej galerii na stronie nie jest tak dobry jak Picasa) jednak teraz chcę pokazać zdjęcia z Wuyishan i będzie ich… dużo. Musiałem zacząć działać. Poznana tam Chinka przesłała mi inny darmowy program jednak instrukcja instalacji była tylko po chińsku. Walczyłem z nim walczyłem ale udało mi się zobaczyć tylko pierwszą stronę FB i… koniec, a ja nie lubię jak mi coś nie działa… Już wiedziałem, że choćbym miał stanąć na uszach to muszę pokonać chińską zaporę. Z pomocą bramek proxy (można przez nie otwierać inne strony ale działa to wolno i nie wszystko się czasem ładuje), które o dziwo wyszukałem i nie były zablokowane (Cześć była, ale część nie, nie ujawnię dlaczego wydaje mi się, że były dostępne nigdy nie wiadomo czy cenzura nie śledzi). W każdym bądź razie przez bramki wyszukałem VPN (ang. Virtual Private Network), bo to jest najlepszy sposób na odblokowanie internetu. Usług VPN jest bardzo dużo, więc wyszukałem jedną z wersją trial aby sprawdzić czy będzie działać i… zadziałało!! O czym poinformowałem na FB. VPN to z reguły usługa płatna. Nie kosztuje to dużo, przeważnie od 5 do 11 $ na miesiąc. W moim VPN wystarcza mi tylko oferta „Europejska” tzn. na serwisy z Europy za 4,8$ na miesiąc lub 10,9 $ na kwartał. Dodatkowo przez 3 dni była 25% zniżka wiec kwartał kosztuje mnie nieco ponad 8 $. Nie jest to dużo za wolność w internecie. Ale tu pojawił się problem… bo za to nie można zapłacić używając bramek proxy oraz VPN… i moje zamówienie zostało anulowane. Można do nich napisać w tej sprawie i odblokują, ale nie wiadomo kiedy ja miałem też inne pomysły. Połączyłem się z domem przez Skypa i poprosiłem tatę o udostępnienie pulpitu. Potem krok po kroku mówiłem mu co ma kliknąć, co gdzie wpisać i tak wspólnymi siłami udało nam się zarejestrować i zapłacić w Polsce a ja potem wykorzystałem login i hasło w Chinach! Polak potrafi 🙂 Proste? może i proste. Ale bez wcześniejszego zgłębienia tematu odblokowania internetu w Chinach czyli bramek proxy i VPN oraz współpracy z tatą byłoby to niemal niemożliwe. Wiec jeżeli ktoś wybiera się do Chin i chce korzystać z pełnego internetu musi przed wyjazdem odrobić lekcje i dowiedzieć się jak go odblokować. Zobaczę jak mi się będzie spisywał VPN ale jeżeli będzie to działać to chyba faktycznie będzie to najlepszy sposób na pokonanie chińskiego firewalla. Jak potrzebujecie bardziej szczegółowych porad to piszcie.
To tyle pisania, teraz zabieram się do umieszczania zdjęć!