Po drugiej stronie zatoki w Hong Kongu wzdłuż nabrzeża ciągnie się aleja gwiazd. Są tam gwiazdy chińskie i jedyną, którą znałem był Bruce Lee, ale dla mnie nie było to najważniejsze. Aleją szedłem do biura, które wyrabiało moją wizę do Chin i podziwiałem wieżowce po drugiej stronie. Trzeba przyznać, że widok był ciekawy. Aby się tam jednak dostać należało wziąć metro, autobus lub prom. Ja zdecydowałem się na ostatnio rozwiązanie. Szybkie, tanie i z ładnymi widokami.
Odpływamy:
Przystań po drugiej stronie:
Wieża zegarowa:
Muzeum sztuki współczesnej:
Avenu of Stars:
Hong Kong widziany z promenady:
Po tej stronie też były wieżowce:
I na koniec panorama: