Po szczęśliwym poszukiwaniu noclegu postanowiliśmy wrócić na jezioro Inle aby nacieszyć się jednym z najpiękniejszych momentów w Birmie. Lekko kołysząc się na falach jeziora mogliśmy podziwiać niezwykłych rybaków z jeziora Inle (więcej tutaj>>>) na tle zachodzącego za górami słońca.
Aby tam jednak dotrzeć wcześniej pędząc ile się da pokonaliśmy kanał łączący miasto z jeziorem:
Mijane domy na palach:
Ruch jak na autostradzie:
Zaraz po wpłynięciu na jezioro natrafiamy na pierwszych rybaków:
Rybak ze swoja zdobyczą:
A tak z bliska wygląda zarzucanie koszty:
Popisy dla fotografa:
Słońce powoli zaczyna zachodzić:
Spokojna tafla jeziora:
W oddali widać łowiące ryby osoby:
Samotny rybak:
Jedno z moich ulubionych zdjęć:
Uśmiech – czyli nieodzowny element w Birmie:
Słońce schowane za chmurami:
A tu już prawie za górami:
Świetna sesja zdjęciowa, przepadam za takimi klimatycznymi fotografiami. 🙂 Ja również bardzo lubię wypoczywać nad jeziorem, w tym roku wraz z siostrą planujemy wypoczywać nad Jeziorem Powidzkim, posiadającym piękną, strzeżoną plażę. Ogromnym atutem tej miejscowości są tanie noclegi – za pokoje 2 osobowe w Powidzu o wysokim standardzie zapłacimy niewiele, co jest dla nas bardzo istotne, ponieważ cenimy sobie budżetowe wakacje. 🙂