Nasza mała restuaracja

Jakoś tak wychodzi, że piszę albo o parku albo o jedzeniu. Ale są to chyba najciekawsze rzeczy w Shishi więc i dziś parę słów i zdjęć o tym jak to jadamy w Chinach. Jak wiadomo, jedzenie w stołówce hotelowej jest jakie jest (jeśli ktoś nie wie to odsyłam tu „Jedzenie w hotelu”), więc nie dziwne, że chodzimy stołować się również w inne miejsca, których zresztą do okola naszego hotelu nie brakuje. Udało nam się trafić do typowej chińskiej restauracji (to chyba za dużo powiedziane, ale nie o nazwę tu chodzi) – malutkiej, nie za czystej, ale za to z bardzo smacznym i tanim jedzeniem. Prowadzi ją miła para, zawsze uśmiechnięta i skora do pomocy przy wyborze dań. Jemy tam co 2-3 dni, ciągle odkrywając nowe smaki.

Za pierwszym razem spróbowaliśmy makaron z rosołem i mięskiem (bardzo popularne w Chinach). Najlepszy jaki do tej pory jadłem podczas tego wyjazdu, cena oszałamia 8 juanów czyli ok. 4 zł:

 

 

Tak nam zasmakowało, że postanowiliśmy częściej tam przychodzić i popróbować inne rzeczy. Na początku nie było łatwo bo menu wygląda tak:

 

A z drugiej strony tak:

 

Na szczęście pani kucharka jest bardzo pomocna. Pokazuje nam co zamawiamy więc nie ma obawy, że weźmiemy coś dziwnego. Teraz, gdy już nas tam dobrze zna, to sama proponuje nam dania, nawet takie których nie ma w menu. Po prostu przynosi nam warzywa i pyta się czy chcemy coś takiego. Dzięki temu wiemy co jemy, a nasze potrawy są świeże.

 

Gdy już dostaniemy to co zamówiliśmy, to na naszym stole lądują takie specjały jak kurczak w papryce:

 

czy tofu z kurczakiem:

 

i wiele wiele innych.

Właściwe to czujemy się tak jak u siebie- podczas gdy małżeństwo przygotowuje nasze dania ja nakładam ryż do miski z takiego samowaru (dokładnie poniżej obok telewizora) czy biorę piwa z lodówki. No jak można się nie cieszyć z takiej sytuacji:

 

Z zewnątrz nie widać, jak dobrze można zjeść w środku:

 

Miejsce przyrządzania posiłków w Polsce pewnie nie przeszłoby kontroli Sanepidu, ale my jesteśmy w Chinach i tak tu się gotuje. Ważna że jest świeże i smaczne.

 

W środku są tylko 4 stoliki, jeden duży okrągły i 3 normalne. Co ciekawe jedząc o tej samej porze można spotkać te same osoby przychodzące na obiad.

 

Podsumowując, jedzenie jest przepyszne. Drogie restauracje mogą się schować. Tak tu jest, że w wielu (większości) małych i trochę brudnych restauracyjkach można zjeść lepiej niż w tych ekskluzywnych.

 

Jeżeli jemy tam w 2 osoby to zamawiamy jedno danie z mięsem a drugie same warzywa (chyba że jemy makaron z rosołem, tak, tak makaron z rosołem, a nie rosół z makaronem bo proporcje są inne, to wtedy każdy ma talerz dla siebie). W trzy osoby bierzemy 2 dania z mięsem i jedne warzywa. Do tego butelka, dwie piwa czy sprita. Przeciętnie za posiłek płacimy 11-14 juanów na osobę! Czy około 5-7 zł! Smaczne, świeże, tanie jedzenie… uwielbiam to miejsce…

Komentarz do “Nasza mała restuaracja

  • 24 maja 2014 o 03:17
    Permalink

    Тwoje artykսły są naprawdę ciekawe. Z utesknieniem oczekuje na wszystkie nowe opinie, bo naprawdę jest naa co!
    Twoja strona jest naprawdę prężnie rozwijaʝąca,
    z ttej przyczyny Ƅedę ją polecał blogerom.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *