Przyszła pora na drugi konkurs na stronie. Osoba, która pierwsza udzieli poprawnej odpowiedzi w komentarzach pod tym postem otrzyma kartkę z Chin. Pytania, a właściwie to zdjęcia konkursowe będą na końcu wpisu. Kartka z pierwszego konkursu dotarła już do Polski.
W poprzednim poście pisałem o Złotym wybrzeżu w Shishi. Celowo nie napisałem o jego największej jak dla mnie atrakcji – owocach morza. Mogę je teraz dokładniej przedstawić na zdjęciach.
Mianowicie pod parasolami, w plastikowych miednicach trzymana były przeróżne owoce morza:
Można było wybierać co się chce zjeść, tą krewetkę czy tamtą, tą rybkę a może tę. My nic nie kupiliśmy ale frajda i tak była:
Za to Chińczycy kupowali:
ale i też robili zdjęcia:
A co można było pozbawić życia?
Kraby:
hm… inne kraby:
Ośmiornicę:
wiele ośmiornic….
Krewetki:
I oczywiście ryby, te bardziej normalne…
i już trochę mniej… o ile to w ogóle ryby:
I teraz to na co wszyscy czekają – czyli konkurs! Pytanie jest proste. Co to za zwierze na zdjęciach poniżej. Odpowiedzi proszę pisać w komentarzach. Pierwsza osoba otrzyma kartkę z Chin.
i jeszcze brzuszek:
Odpowiedź da się znaleźć w internecie, bo ja początkowo nie wiedziałem co to za stwór.
A tak przy okazji to mielibyście ochotę to zjeść? bo ja nie..
Langusta
Hej,moja odpowiedź to skorupiak , pozdrawiam
Jak mam dokładnie nazwać to – Skrzypłocz, dałam radę co ? Pozdrawiam
Mam nadzieję że karteczka z Chin będzie :), Szczerze to znalezienie odpowiedzi zajęło mi więcej niż trochę czasu, ale za to poznałam różne rodzaje ryb, skorupiaków, małży, krewetek…. itp, zanim znalazłam TEGO SKRZYPŁOCZA. Dodam, że w Malezji też jest popularny grillowany i gotowany. 🙂
Tak, to jest skrzypłocz – żywa skamielina. Nie zmienił się od 300 milionów lat. Nie mam pojęcia co z niego można zjeść. Kartka powędruje do Teresy 🙂