Po blisko 7,5 miesiącach w Azji wróciłem do Polski. W ostatnich tygodniach wszystko działo się tak szybko, że nie wiem kiedy minął mi ten czas. Na podsumowanie wyjazdu i praktyki jest jeszcze za wcześnie. Muszę ochłonąć, wszystko sobie przemyśleć.
Podczas podróżny nie miałem możliwości (słaby Internet lub go brak jak w Birmie) na relacjonowanie mojego podróżowania. Teraz na spokojnie będę mógł opisać wszystkie miejsca. Poniżej mały zwiastun tego co się będzie działo.
Na początek pójdą Chiny, czyli Macao:
Yangshuo:
Guilin – tu śpiąca panda:
Później będzie prowincja Yunnan – czyli Lijiang:
Dali i dwudniowy rowerowy objazd pobliskiego jeziora:
Chwilowy przystanek w Tajlandii, czyli mega turystyka w Azji:
A na koniec Birma – kraj piękny i zadziwiający, biedy ale ze śniącymi od złota świątyniami,
z tysiącami posągów Buddy,
autentycznie buddyjski,
jeszcze nie pochłonięty całkowicie przez masową turystykę,
jedny w swoim rodzaju,
z cudownymi miejscami,
ale też i problemami, jak zepsute tuk tuki, statki, rowery…
Ale przede wszystkim z roześmianymi i radosnymi ludźmi:
jak nigdzie indziej:
To się będzie działo wkrótce na stronie. Zapraszam do śledzenia:)
fajne zdjęcia ^^