Zdjęcia z jednej z najważniejszych świątyń w Hong Kongu. Nie była dużą, ale odwiedzała ją spora liczba osób. Połowa się modliła a połowa robiła im zdjęcia. W całej świątyni unosił się zapach kadzideł. Paliły się wszędzie – pod sufitem i przed ołtarzami. Dzięki temu w świątyni był niesamowity zapach oraz spory dym. Ciężko było dłużej wytrzymać.
Nie znam się na buddyzmie więc nie będę objaśniał co oznaczają poszczególne ołtarze czy modlitwy.
Główny ołtarz:
Kadzidła u sufitu i na dole:
Było ich dużo:
Bardzo dużo:
Trzeba przyznać, że ciekawe konstrukcje:
I te na dole:
Świeczki też były:
Modlący się ludzie: