Laguny

Laguny

Drugiego dnia wycieczki nie da się opisać. Był to jeden z najpiękniejszych dni spędzonych w całej Boliwii. W ciągu tego niesamowitego dnia zobaczyliśmy pustynie, góry, wulkany, laguny z flamingami, skały i inne niesamowite krajobrazy. Miejsce nie jest do opisywania, trzeba je po prostu zobaczyć. Niestety zdjęcia nawet w połowie nie oddają piękna tego miejsca.

Z powodu anomalii pogodowej sprzed kilku tygodni leżalo tam jeszcze trochę śniegu.

Tory:

Czytaj dalej

Potosi

Potosi

Potosi to jedno z najwyżej położonych miast na świecie – ok 4tys. metrów. Przed wiekami było to jedno z najbogatszych miast w całej Ameryce południowej. A wszystko to za sprawą kopalni, które ulokowane są na pobliskim szczycie – Cerro Rico. Wydobywa się tu miedzy innymi srebro, lit czy cynę. Pierwsze kopalnie powstały w XVI wieku. Jak mówi legenda Hiszpanie wywieźli stąd tyle srebra, że dałoby sie z niego wybudować most miedzy Potosi a Hiszpanią. 
Obecnie nie działają tu już duże firmy wydobywające surowce ale wydobycie opiera się na pojedynczych górnikach lub mniejszych grupkach, które kopia na własny rachunek. Pracują w bardzo trudnych warunkach, niekiedy po 13 godzin dziennie. Praca jest niebezpieczna, trudna, a takze powoduje wiele chorob. Wielu górników umiera wcześniej na pylice i inne choroby. Średnia wieku górników to 45-55 lat. Pracę zaczynają tam nawet 11 czy 12 letnie dzieci. Większość pracy wykonują ręcznie, przy uzyciu dynamitu. W kopalniach są też prsote wyciągarki oraz wózki wożące minerały. Aby uzyskać pożądane minerały skałę się rozdrabnia a poźniej poddaje obróbce chemicznej. 

Czytaj dalej

Sucre

Sucre

Sucre to ponad 200 tys miasto położone na wysokości ok 2800 m. Budynki w centrum pomalowane są na biały kolor. Ja opisują przewodniki jest to jedno z najspokojniejszych miast wAmeryce Południowej. Zgodzę sie z tymi opiniami, ludzie chodzili tam powoli, zrelaksowani. Jest to dobre miasto na odpoczynek. 
Nie opodal znajdują się też odciski stóp dinozaurów. Obecnie z powodu wypiętrzenia And położone są pod kątem 70 stopni.

Czytaj dalej

Ixiamas

Ixiamas

Ixiamas to mała miejscowość. Liczy ok 3 tys mieszkańców. Prąd jest tam tylko od 19 do 22 ale wiele sklepów itp. ma własne generatory. jest to praktycznie koniec świata ale internet wolny bo wolny ale tam był! 😀 Miasto nie jest najpiękniejszej urody – ziemne drogi, drewniane budynki ale ma swój niepowtarzalny klimat. Nikt się tam nie spieszy, można chodzić środkiem ulicy. Ciężko mi to opisać ale ta mieścina ma coś w sobie.

jedna z głównych ulic:

 

Czytaj dalej

Tigre, czyli podróż do serca dżungli

Tigre, czyli podróż do serca dżungli

Pojechaliśmy też do miejscowości Tigre, leży ona już prawie u końca drogi. Wujek miał tam rozpocząć budowę kaplicy. Po długiej sprzeczce z komunistycznym nauczycielem z wioski, udało się w końcu ją rozpocząć. Z Tigre pojechaliśmy 20 km dalej do miejsca w którym kończy się droga. Dalej można już iść tylko na piechotę. Jakieś 40 km od tego miejsca mieszkają dzikie plemiona, do których nie udało się dojść W.Cejrowskiemu. Przewodnicy się wystraszyli i musiał zawrócić.

Droga do Tigre:

 

Czytaj dalej

Rurrenabaque i droga do Ixiamas

Rurrenabaque i droga do Ixiamas

W dżungli amazońskiej spędziłem 3 tygodnie. Niestety nie mam czasu opisywać wszystkiego bardzo dokładnie więc będzie szybki wspomnienie minionych tygodni ze sporą ilością zdjęć.

Na początku przyleciałem do wujka do Rurrenabaque. Jest to miejscowość przepięknie położona u stóp Andów,  nad rzeką Beni. Dość turystyczna, jest tam pełno hosteli i agencji oferujących wycieczki do Parku Madidi (jeden z najbardziej bogatych ekostystemów na świecie) oraz na pampę. Mieliśmy szybko jechać do Ixiamas – miejscowości położonej na styku dżungli i pampy, ale blokada drogi przez miejscowych zatrzymała nas na kilka dni w Rurre.

Rurrenabaque – z jednej strony góry:

  

Czytaj dalej