Trekking Kalaw – jezioro Inle, dzień 2.

Po krótkim przerywniku na Frankfurt, wracamy do Birmy. Drugiego dnia trekingu wstaliśmy skoro świt i wyruszyliśmy w kierunku jeziora Inle. Przed nami było kilka godzin przyjemnego marszu pośród wzgórz i pól.

Poranek był przepiękny a w dolinach unosiła się mgła oraz dym z ognisk.

Mijamy przydrożną „stację benzynową”:

W przeciwnym kierunku idą mnisi:

A wraz z nami idzie stado krów:

My spacerujemy sobie taką drogą:

Trafiamy do sklepu:

Jak widać, światowe koncerny wkraczają już do Birmy:

Sposób na zapalniczkę:

Popularna w Birmie siatko-noga:

Idziemy dalej, i trafiamy do małej wioski.

Z drogi schodzimy na wąską ścieżkę:

Ogromne drzewo Bayan, daje dużo cienia w upalny dzień:

W oddali znajduje się nasz cel – jezioro Inle

Kolejny sklepik

W Birmie na wielu, nawet małych, wzgórzach znajdują się stupy oraz inne miejsca świątynne.

Docieramy do końca trekingu. Małej miejscowości położonej przy odnodze jeziora.

Jest tez nawet szkoła:

Na koniec zasłużony posiłek:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *