Siedzimy teraz w trzeciej szkole. Jest tu pełno wolontariuszy z Chin, wiec nie mamy tyle uczenia jak w 2 poprzednich szkołach. Dzieci tu nie są nami tak zachwycone jak w dwóch poprzednich szkołach. Spędzimy tu jeszcze pełne dwa dni.
Wczoraj byliśmy na wycieczce w miescie nie opodal. Miasto może niebyt ładne, ale warto było pojechać. W końcu zobaczyłem herbaciarnie, w których ludzie siedzą i popijają herbatę, coś takiego jak nasze ogródki piwne.
Chiński park
Potem udaliśmy się do Parku. Park był dość stary i troszkę zaniedbały, ale mogłem zobaczyć tam prawdziwe zwyczaje Chińczyków. Starsi ludzie ćwiczyli tance. Kiedy nas zobaczyli około 12 starszych pan, tańczyło dla nas z chusteczkami w rekach. Następnie kiedy poszliśmy dalej, zawołali nas inni ludzie aby dla nas zaśpiewać. Dwóch mężczyzn grało na instrumentach, a 3 osoby śpiewały dla nas chińską piosenkę. Ale to nie koniec atrakcji w tym parku, nieopodal na drzewach wisiały klatki z ptakami. Ptaki ćwierkały a ludzie słuchali ich śpiewu. Oczywiście w parku były jeziora, mostki i herbaciarnie. Ten park był dokładnie taki jak opisują przewodniki, z ta jedna uwaga, ze byliśmy tam jedynymi obcokrajowcami.
Własnie wrzucam zdjęcia do internetu, wiec myślę ze za niedługo jakieś zdjęcia się tu pojawia.
Lukasz