Yangshuo – pada a internet wolny

Z pogoda w Yangshuo wybitnie nie trafiłem, miało to być chyba najpiękniejsze miejsce na trasie po Chinach a jest hm… jak  jest – mglisto. Pierwszego dnia kiedy spływałem, rzeką pogoda była ok, widać było piękny krajobraz, niestety później się już pogorszyła. Przez kolejne 3 dni były mgły i okresowa mżawka – nie najlepsza pogoda na podziwianie przyrody. W związku z tym odwiedziłem jedną jaskinie z gorącymi źródłami w środku, było to dość ciekawe a sama jaskinia bardzo ładna. Przez kolejne dwa dni jezdziłem po okolicy na rowerze (moja kondycja po nic nie ćwiczeniu jest straszna). Gdyby pogoda była lepsza miejsce do tego byłoby genialne – ostańce skalne, wioski, pola ryżowe, gaje z grejpfrutami i niby pomarańczami, rzeki a tak jest pewien niedosyt, że mogło być tak pięknie. Zdecydowanie nie jest to najlepsza pora na przyjazd tu, zresztą widać to po małej jak na Chiny liczbie turystów. Cóż trzeba tu będzie wrócić w przyszłości. Zdjęć na razie nie daję, bo internet chodzi za wolno aby coś sensownego pokazać. Jak robić relację to całościowo:)

DSC07647

2 thoughts on “Yangshuo – pada a internet wolny

  • 17 stycznia 2013 o 19:07
    Permalink

    Dobrze,że chociaż zakupy udane- tak na poprawę humoru.

    Odpowiedz
  • 1 lutego 2014 o 11:32
    Permalink

    Drodzy przyjaciele. Najbogatszy 1% ludzi może już zawsze kontrolować to, co widzimy w Internecie. To koniec Internetu w znanej nam postaci i klęska marzenia o informacyjnej autostradzie dostępnej dla każdego, jakim kierowali się twórcy ogólnoświatowej sieci. USA i UE są o krok od pozwolenia najbogatszym korporacjom na szybkie pokazywanie treści, a jednocześnie wprowadzenie opłat lub spowalnianie wszystkiego innego. Do dziś wszystkie ulepszenia Internetu dotyczyły nas wszystkich – kiedy ultrakonserwatywne Fox News Ruperta Murdocha mogły szybciej udostępniać pliki wideo, ta sama technologia była dostępna mediom niezależnym, które pokazywały realia Ukrainy, Syrii czy Palestyny. Politycy nazywali to „neutralnością sieci” i prawa chroniące tę neutralność istniały w Stanach Zjednoczonych, ale zostały właśnie zniesione decyzją sądu. A teraz Parlament Europejski grozi przegłosowaniem przepisu, na mocy którego dostawcy usługi Internetu będą mogli dzielić sieć i kontrolować dostępność treści, poprzez spowolnienie dostępu lub wprowadzanie opłat za dostęp do witryn, które nie płacą. Po obu stronach Atlantyku decyzję są podejmowane właśnie teraz. Ale nowatorzy techniki, obrońcy wolności słowa i najlepsze firmy Internetu walczą. Jeśli milion nas przyłączy się do nich, to możemy stworzyć największy w dziejach apel o demokratyczny i wolny Internet. Podpisz petycję i podaj dalej: http://www.avaaz.org/pl/internet_apocalypse_pa_eu/ i http://savetheinternet.eu/pl/

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *