Kolejne zdjęcia z Litang, miasta położonego w zachodnim Syczuanie na wysokości 4000 m.n.p.m. ( historyczny Tybet). Jedno z najwyżej położonych miast na świecie.
Życie w Litang jak i miasto można porównać do „dzikiego zachodu”. Nie było już tam tak czysto jak w innych chińskich miastach. Wszędzie pełno mężczyzn na motorach, czarnymi długi włosami, noszącymi długie noże i ubranymi na czarno:) Jest to jedno z głównych miejsc oporu Tybetanczyków przeciw Chińskiej władzy.
Nocą nie świeciły się lampy -natomiast na ulicy paliły się ogniska:) Czułem się tam jak w innym kraju 🙂 Jednak mimo swej dzikości, czułem się tam bezpiecznie i miło wspominam to miasto.
Suszenie grzybów na ulicy:
Miasto nie jest za wielkie, jedna z ulic:
Okablowanie miasta, lamp na słupach nie ma:
Kobiety na ulicy:
pranie na ulicy:
Uliczny dentysta, chyba wstawiała złotego zęba, bardzo popularne w tamtych okolicach:
Dzieci w Chinach nie mają lekko, nauka w sklepie:
Jaki na ulicach to nic dziwnego:
Kolorowe tybetańskie cieżarówki:
i króki przejazd na „pace”:
A tego środka transportu nie umiem nazwać:
tego też:
Tybetańczyk na motorze:
I na koniec bonusik, wielu osobom podoało sie dzieciak z pieskiem wiec jeszcze kilka jego zdjęc:
Następne zdjecia będa ze światyni w Litangu a potem Sichuan – Tibetan Highway
Pozdrawiam Łukasz