Po słynięciu tratwami przełomu rzeki wciąż było jeszcze jasno więc postanowiliśmy zobaczyć coś jeszcze. Nie trzeba było szukać daleko, bo przy przystani było kolejne miejsce warte odwiedzenia. Szybko przemknęliśmy obok kramów z pamiątkami, zobaczyliśmy jedna świątynię oraz poszliśmy w stronę rzeki, którą spływaliśmy. Po drodze był park z pięknymi okazami drzewek bonzai. Nie mogłem nie skorzystać z okazji, zwłaszcza, że bardzo mi się podobają i porobiłem trochę zdjęć, z których część można oglądać poniżej.
Świątynia:
Sielanka – park i góry:
W parku:
„Aleja bonzai”
I kilka konkretnych okazów;
Na koniec makieta góry, niestety nie wiem jakiej:
W następnym wpisie pożegnamy się z krajobrazami Wuyishan! Będzie znane miejsce, ale w trochę innej odsłonie, taka wisienka na torcie.
Jak to piękne, to cóż to za „wisienka” będzie? Z czego zrobione były podwyższenia-na zd.3,4-drewniane czy kamienne?
Podwyższenia były chyba kamienne:)