Lahpet – birmański przysmak

Lahpet – birmański przysmak

O kuchni birmańskiej przyjedzie jeszcze kiedyś napisać więcej a dziś zaczniemy od chyba najbardziej niezwykłej potrawy czyli Lahpet. Są to sfermentowane lub kiszone liście… herbaty. To danie podawane jest w formie przystawki lub sałatki.

Jak mówią Birmańczycy: Spośród wszystkich owoców najlepsze jest mango, spośród wszystkich mięs najlepsza jest wieprzowina, spośród wszystkich liści najlepszy jest lahpet.

Czytaj dalej

Rangun – uliczne jedzenie

Rangun – uliczne jedzenie

Wiedząc już o co chodzi z „facetami w spódnicy” możemy iść dalej ulicami Rangun. Przechadzając się azjatyckim miastem nie trudno natrafić na to co uwielbiam -uliczne jedzenie. Pisałem już o tym nie raz więc, nie będę zachwalał tego po raz kolejny. W Rangun, co muszę przyznać ze smutkiem, uliczne jedzenie było trochę rozczarowujące – nie wyglądało zbyt zachęcająco. Niestety (a może własnie dobrze, bo nieprzesiąknięty turystyką) Rangun to nie Bangkok z jego wspaniałym ulicznym jedzeniem.

Standardowa gar-kuchnia składała się z małego stoliczka, jeszcze mniejszych plastikowych krzesełek i wątpliwej czystości talerzy i sztućców. Dlatego tez na początku wstrzymaliśmy się od tego rodzaju stołowania się.

Czytaj dalej

Roti

Roti

Roti – to bez wątpienia jedna z moich ulubionych potrawa. Zajadałem się nią w Malezji i Tajlandii. Są to smażone placki (coś jak naleśniki, ale cieniutkie). Można je jeść na słodko np. z Nutellą, bananami, owocami lub z jajkiem 🙂 Co tu dużo mówić, są pyszne! Oj potrafiłem ich zjeść co nie miara. Dobrze, że nie mogę ich jeść w Polsce bo bym przytył 😉

A więc zaczynamy. Ciasto cieniutko rozciągamy:

DSC00813

Czytaj dalej

Uliczne jedzenie w Bangkoku

Uliczne jedzenie w Bangkoku

Z wyspy Ko Chang wróciłem do Bangkoku, gdzie miałem spotkać się rodzicami. W kilka dni mieli ochłonąć z pierwszego szoku w Azji i zobaczyć jak to jest w troszkę innym świecie. Był to też czas na wyrobienie sobie wizy do Birmy.

Nie wiem jak się zabrać do opisywanie Bangkoku. Pierwszy raz byłem w nim w 2010. To miasto ma coś w sobie i jest za duży na jeden wpis – a opisanie każdej świątyni zajmie mnóstwo czasu. Zastanowię się nad tym jeszcze a dziś to co uwielbiam w Azji – uliczne jedzenie. A Bangkok to ku temu świetne miejsce.

DSC00537

Czytaj dalej

Uliczne jedzenie – Penang

Uliczne jedzenie – Penang

Wyspę Penang opisywałem już wcześniej, ale nie umieszczałem z niej żadnych zdjęć. Dziś nadrobię te zaległości 🙂 Jak opisuje Penang Lonely Planet – wyspa Penang to jedna z najciekawszych wysp w tej części Azji. Zgodzę się z tym określeniem wyspa, posiada wiele atrakcji  od historycznego miasta Georgetown, świątynie buddyjski i hinduskie przez farmy motyli aż do najmniejszego na świecie parku Narodowego, w skład którego wchodzą puste plaże oraz dżungla. Ale największą atrakcją Penengu jak dla mnie nie są plaże czy zabytki ale …. jedzenie! Wyspa słynie z mieszanki kuchni Malajskiej, chińskiej i hinduskiej. Połączenie smaków z tych rożnych cześć świata powoduje, że na Penangu nie chce przestać się jeść. Dodatkowym plusem ulicznego jedzenia jest fakt, że jest ono bardzo tanie. Wystarczy tylko chodzić po straganach, wybierać i jeść, jeść, jeść:)

Czytaj dalej

Minął tydzień

Minął tydzień

Już ponad tydzień minął odkąd przyjechałem do Malezji.
Nie miałem możliwości pozwiedzać okolicy, ale jutro wybieramy się do miasteczka nieopodal kampusu.
W minionych dniach promowaliśmy nasze lekcje językowe na które zapisało się 203 studentów, przygotowywaliśmy prezentacja itp.

Pogoda się troszkę popsuła wieczorami pada, momentami dość mocno. Najczęściej około 17-18 przychodzi spora ulewa. Na szczęście deszcze są ciepłe i szybko wysychają.

Może napiszę co nieco o jedzeniu.
Jest dobra i hm… z jednej strony urozmaicone bo w rożnych barach są serwowane w inny sposób ale jednak wszytko jest podobne. Króluje tutaj kurczak z ryżem. Właściwie można go jeść na śniadanie obiad i kolację. Jakoś kurczak z rana, no tak około południa nie pasuję więc jem wtedy jakby naleśniki lub chleby coś a la pita, u hindusów, z sosami.
Ogólnie jedzenie jest smaczne, nie narzekam.

Kurczak z ryżem:
  

Czytaj dalej