Kamienny las Lunanu

Kamienny las Lunanu

Ostatnim miejscem, które odwiedziłem podczas mojego drugiego pobytu w Chinach był Kamienny las Lunanu. Zawsze chciałem coś podobnego zobaczyć, z tym, że marzyło mi się to na Madagaskarze. Z Kunming na Madagaskar było zdecydowanie dalej więc udałem się zobaczyć to odległe o ok. 120 km cudo natury.

 

Kamienny las jest zbudowany z wapienia i zajmuje obszar ok. 5 km². Wieki wypiętrzeń i erozji doprowadziły do tego, że obecnie przyjmuje bardzo fantazyjne kształty – drzewa,  zwierzęta, grzyby, świątynie. Pionowe skały mają różne wysokości, a najwyższe liczą nawet  30 m. Tablica informacyjna podawał, że są tylko 3 takie mijsca na świecie, tutaj, na wspomnianym Madagaskarze i jeszcze gdzieś, ale już nie pamiętam (chyba w Indiach)

 

Pomiędzy skałami znajdują się liczne ścieżki oraz punkty widokowe.

Czytaj dalej

Trekking w Dali – jeden z najpiękniejszych w Chinach

Trekking w Dali – jeden z najpiękniejszych w Chinach

Drugiego dnia w Dali udałem się na „trekking”po okoliczny górach. Chińczycy jak to Chińczycy zrobili coś niezwykłego i poprowadzili płaską! (bez schodów itp.) ścieżkę wzdłuż góry gdzieś tak na połowie jej wysokości (około 3 tys. metrów).  Dzięki temu każda osoba, nawet na wózkach inwalidzkich może pokonać tą przepiękną trasę. A jest co podziwiać – z jednej strony mamy zbocze góry i co jakiś czas widoki na ponad 4 tys. szczyt a z drugiej położone w dole Dali oraz jezioro Er Hai. Porównując skalę trudności szlaku do widoków to nie ma sobie równych.

Czytaj dalej

Wąwóz Skaczącego Tygrysa

Wąwóz Skaczącego Tygrysa

 Z Lijiang udałem się na jednodniową wycieczkę do Wąwozu Skaczącego Tygrysa (chiń. upr.: 虎跳峡; pinyin: Hǔtiào Xiá). Jest to kanion na rzece Jangcy, jeden z najgłębszych na świecie (blisko 4 tys m. przewyższenia). Położony 60 km na północ od miasta Lijiang. Znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO i jest celem licznych wycieczek.  Standardowo ambitni turyści wybierają się tam na 2-3 dniowe trekkingi. Niestety ale nie byłem na to przygotowany – nie miałem odpowiedniego obuwia do chodzenia po górach a wspomniany trekking na górę i w dół wąwozu nie należy do najłatwiejszych. Chcąc choć troszkę posmakować tego miejsca wybrałem opcję jednodniową czyli dojazd autobusem do początku wąwozu, tam przesiadka do busika (zbyt wąska droga dla autobusów), który zawiózł nas mniej więcej do połowy wąwozu. Z tego miejsce było około godziny zejścia na samo dno i powrotna wspinaczka do busa. Poniżej fotorelacja z tego pięknego miejsca.

Czytaj dalej