Przygody z noclegiem w Bangkoku

Przygody z noclegiem w Bangkoku

Zanim przejdę do opisywania Birmy, napiszę jeszcze klika słów o noclegu w Bangkoku.

Jadąc do Bangkoku szukałem taniego i spokojnego hostelu w okolicy Khao San Road (mekki backpakerów). Znajdują się tam setki hoteli i hosteli – do wyboru do koloru. Udało mi się znaleźć w Internecie mały hostel z przyjemną restauracją i miłą obsługą. Jednym słowem ideał 😉 Zarezerwowałem tam jeden nocleg (następnego dnia z rana jechałem na wyspę Ko Chang) oraz 4 noclegi po powrocie z wyspy. Zależało mi na fajnym miejscu gdyż miał to być pierwszy kontakt rodziców z daleką Azją.

Czytaj dalej

Tygrysia atrakcja czy ściema?

Tygrysia atrakcja czy ściema?

Ostatnim punktem jednodniowej wycieczki w okolice Bangkoku była „świątynia tygrysów”. Miejsce słynie z tego, że można podejść i pogłaskać wielkiego kota.

Świątynia Wat Pa Luangta Bua Yannasampanno powstała w roku 1994 r. jako miejsce ratowania i pomagania dzikim zwierzętom. Założył ją mnich Luangta Maha Bua. Mieści się ok 300 km na północ od Bangkoku i liczy około 110 ha powierzchni. Jest to miejsce, które wzbudza emocje – z jednej strony ratuje zwierzęta, którymi opiekują się nimi mnisi z drugiej mocno komercjalizuje z nimi kontakt.

Ale zaczynimy od początku. A więc po co ludzie tam jeżdżą? Po to aby zrobić sobie taką fotkę:

Czytaj dalej

Most na rzece Kwai 2

Most na rzece Kwai 2

Kolejnym przystankiem po słynnym moście na rzece Kwai była przejażdżka na słoniach oraz spływ tratwą po rzece Kwai. O jeździe na słoniach równie się mówi, jedni polecają, inni nie bo to wykorzystywanie zwierząt itd. O tym będzie później a teraz w nawiązaniu do poprzedniego wpis z Tajlandii dalej pozostaniemy na rzece Kwai.

Spływ odbywał się na bambusowych tratwach, po niezbyt wartkim odcinku rzeki. Stopy pluskały się w wodzie co dawało przyjemną ochłodę w upalny dzień.

„Przystań tratw”:

Czytaj dalej

Most na rzece Kwai

Most na rzece Kwai

Nie mogę coś się zabrać za ten Bangkok, więc opiszę inne miejsca a do niego wrócę na koniec 🙂

Mając 3 dni w Bangkoku (na wyrobienie wizy do Birmy), postanowiliśmy je możliwie maksymalnie wykorzystać i udaliśmy się na całodzienną wycieczkę. Obejmowała ona most na rzece Kwai, jazdę na słoniach, spływ łodzią oraz świątynie tygrysów (byłem przeciwny ale mama nalegała, nie widziałem się z nimi ponad pół roku więc uległem 😉  Jako pierwsze zobaczyliśmy słynny most an rzece Kawai i cmentarz poległych jeńców wojennych.

DSC00680

Czytaj dalej

Roti

Roti

Roti – to bez wątpienia jedna z moich ulubionych potrawa. Zajadałem się nią w Malezji i Tajlandii. Są to smażone placki (coś jak naleśniki, ale cieniutkie). Można je jeść na słodko np. z Nutellą, bananami, owocami lub z jajkiem 🙂 Co tu dużo mówić, są pyszne! Oj potrafiłem ich zjeść co nie miara. Dobrze, że nie mogę ich jeść w Polsce bo bym przytył 😉

A więc zaczynamy. Ciasto cieniutko rozciągamy:

DSC00813

Czytaj dalej

Uliczne jedzenie w Bangkoku

Uliczne jedzenie w Bangkoku

Z wyspy Ko Chang wróciłem do Bangkoku, gdzie miałem spotkać się rodzicami. W kilka dni mieli ochłonąć z pierwszego szoku w Azji i zobaczyć jak to jest w troszkę innym świecie. Był to też czas na wyrobienie sobie wizy do Birmy.

Nie wiem jak się zabrać do opisywanie Bangkoku. Pierwszy raz byłem w nim w 2010. To miasto ma coś w sobie i jest za duży na jeden wpis – a opisanie każdej świątyni zajmie mnóstwo czasu. Zastanowię się nad tym jeszcze a dziś to co uwielbiam w Azji – uliczne jedzenie. A Bangkok to ku temu świetne miejsce.

DSC00537

Czytaj dalej