To już ostatni wpis z wyspy Ko Chang. Nic dziwnego, że wybrałem zachód słońca 😉 Zaczął się on tak:
Ko Chang
White beach na Ko Chang
W poprzednim wpisie nie wspomniałem, że zatrzymałem się przy White Beach 🙂 Jak wskazuje nazwa plaża miała być biała i piaszczysta. I tak w rzeczywistości było 🙂 Plaża była ładna i czysta. Powoli schodziła do morza a jej szerokość zależała od pływów. Może nie była aż tak urokliwa jak to się widzi na zdjęciach z bardziej popularnych miejsc ale za to nie była tak zatłoczona. I to w szczycie sezonu! To dla tego, że wyspa Ko Chang jest dopiero pomału odkrywana przez turystów – nie leży na południu Tajlandii, jak większość znanych wysp. Na prawdę nie można narzekać. Co do turystów to dominowali tam głównie Rosjanie. Nawet w restauracjach było tez menu w języku rosyjskim!