Zachód słońca

To już ostatni wpis z wyspy Ko Chang. Nic dziwnego, że wybrałem zachód słońca 😉 Zaczął się on tak:

Taki widok z domu musiał zwiastować coś dobrego 🙂 Wziąłem więc aparat i poszedłem na plażę. Tam czekał na mnie taki widok:

Ostatni kąpiący się ludzie:

Łódka na wodzie:

I o ile dobrze pamiętam – kajak:

Lubię zachody słońca, a ten bez wątpienia był bardzo urokliwy:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *