Boliwia to dotychczas najładniejszy kraj jaki odwiedziłem. Do tej pory miałem problem czy najładniejsze były Chiny, Mongolia czy Rosja. Dziś już tego dylematu nie ma 🙂 w żadnym innym kraju nie ma takiego urozmaicenia jak w Boliwii. W przeciągu 40 min lotu można przenieść się z zielonego, wilgotnego tropiku w na suchą pustynię otoczoną przez pokryte śniegiem góry.
Boliwia zachwyciła mnie od pierwszego dnia Islą del Sol na jeziorze Titicaca. Kolor wody był niesamowity. Przepiękne miejsce położone na wysokości blisko 4 tys m.