Pojechaliśmy też do miejscowości Tigre, leży ona już prawie u końca drogi. Wujek miał tam rozpocząć budowę kaplicy. Po długiej sprzeczce z komunistycznym nauczycielem z wioski, udało się w końcu ją rozpocząć. Z Tigre pojechaliśmy 20 km dalej do miejsca w którym kończy się droga. Dalej można już iść tylko na piechotę. Jakieś 40 km od tego miejsca mieszkają dzikie plemiona, do których nie udało się dojść W.Cejrowskiemu. Przewodnicy się wystraszyli i musiał zawrócić.
Droga do Tigre: