Mongolia – dzień 3

Dziś zdjęcia z kolejnego dnia wojaży po Mongolii. Tan dzień nie był już tak obfitujący w zapierające dech w piersiach krajobrazy. Była to raczej długa i męcząca przejażdżka przez step i pustynie – było płasko, nudno i monotonnie. Ale i tak mi się podobało.

Jak, że większość dnia spędziliśmy w samochodzie to muszę zacząć zdjęciem z wnętrza, mimo że mieliśmy stoliczek nic nie było wstanie na nim ustać:

 

 

 

Widok przez przednią szybę:

 

Jedne z nielicznych wzniesienia widziane tego dnia:

  

Samochód bez paliwa nie pojedzie – tankowanie na przedmieściach „mieściny”:

  

A oto i ona:

 

Dom samotnie stojący, co zadziwiające murowany:

 

Uciekające dzikie antylopy!

 

Wielbłądy, już nie dziki (chyba):

 

drooooooooga:

 

Jednym emocjonującym momentem był czas kiedy zespół nam się samochód pośrodku niczego, mijająca nas cysterna:

 

Nasz zepsuty UAZ:
   

step widziany pod kątem 90stopni – czyli po prostu z góry:)

  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *